wtorek, 25 grudnia 2012

Dla ciekawych- akwarium ;)

Cześć,
dziś Wam chce pokazać galaretkę akwarium. Bardzo prosta do wykonania, z pewnością zachwyci niejednego amatora "zwykłej" galaretki.
Przepis prosty jak barszcz(w kontekście Wigilijnego chyba nie trafiłam z porównaniem;-))
Otóż galaretka zielona
jabłko(w zasadzie każdy twardy owoc/
orzechy włoskie(kilka szt)

Wykonanie:
Galaretkę robimmy wg przepisu na opakowaniu, wlewamy do szklanek lub czegoś szklanego wypełnionych na dnie orzechami włoskimi, które robią za dno akwarium. Odstawiaamy w chłodne miejsce. Gdy galaretka zacznie tężeć wkładamy ryby wycięte wg uznania z owoców :)

Mniam

Zdjęcie stare pochodzi i profilu mojego meża na garnek.pl
 http://www.garnek.pl/brodels/13218462/glebiny

piątek, 14 grudnia 2012

Przepis na piwo :)

Była prośba o przepis na to "piwo".
Składniki na około dwa małe piwa w szklankach, jakbyście chcieli robić to w dużych kuflach(czego nie polecam ze względu na ilość chyba, że ktoś jest bardzo dużym łasuchem)

-ok  450-500ml wody
2 torebki herbaty expresowej(można próbować na owocowej, ale nie gwarantuje efektu)ja dałam sagę.
1 galaretka brzoskwiniowa lub cytrynowa
i tyle :)
Wykonanie:
Wodę zagotowujemy i parzymy herbatę. Po zaparzeniu ponownie zagotowujemy i wsypujemy galaretkę. Mieszamy do rozpuszczenia. 2/3 rozlewamy do szklanek.I odstawiamy do lodówki lub na mróz do stężenia
Resztę ostudzamy i miksujemy do uzyskania piany. Wylewamy ją na już stężałą galaretkę. Ponownie mocno schładzamy i już mamy piwo ;)

Pomysł zrealizowałam przez pismo "Przyślij Przepis". Odrobinę zmodyfikowany

P.S Ewentualnie można dodać łyżeczkę cukru.

czwartek, 13 grudnia 2012

Dla smakoszy... piwa :)

Zagadka-a co to takiego?

Galaretka na herbacie ;) Na wierzchu spieniona, Ci co sa na diecie bezalkoholowej chętnie po nią sięgną ;)


Jest urocza, prawda?

środa, 12 grudnia 2012

Muffinki piękne, ale

Tylko spójrzcie na to zdjęcie:

Czyż te muffinki  nie są piękne?
Dodałam nawet kakao, żeby były lepsze, ale w smaku nie zachwycały. Także wypadają blado.
Firma Gellwe, która jest wytwórcą wcześniej była kiepska. Teraz podobno się poprawiło, ale czy ja wiem.
Kupiłam te muffinki tylko dlatego, że były dwa zestawy " do pieczenia. i gratis była blaszka o ciekawych wymiarach.
No cóż. Jak zrobicie to ocenicie sami "jakość" tego wypieku.
Oto strona z informacjami:
http://www.gellwe.pl/produkty/produkt/tytul/babeczki-auta-z-czekoladowymi-kamykami-407/

niedziela, 9 grudnia 2012

Cygański placek tortowy

Tytuł posta mówi mi o tym, że ten placek równie dobrze dałby sobie radę w roli torta, lecz niestandardowego, bowiem nie ma w nim ani grama mąki pszennej.W cieście "czarnym" jest tylko dużo maku, jest wyczuwalny, przepyszny. Całe ciasto jest tylko lekko słodkie, więc Ci którzy nie lubią zamuulastych ciężkich tortów z powodzeniem mogą zrobić taki w zamian... ;)
Nie byłabym sobą gdybym... nie zmieniła czegoś. Mianowicie, iloścgalaretek powiększyłam, bo po pierwsze mąż bardzo lubi galaretkę a po drugie robie w dużej blaszce i wtedy ciasto jest nieco niższe, a tak jest w sam raz.
Jednak ciaasto to jest wymagalne,. Dlaczego?
Niestety nawet po całkowim wystudzeniu (na mrozie;d)czarne ciasto cieżko się przekrawa i prawie zawsze mi się jedna wartwa rozwala na kawałki, ale jakoś sobie radzę. I ciasto wygląda o tak:

Przepis na ciasto pochodzi ze strony:
http://www.mojeciasto.pl/ciasto,7662.html

Zdjęcia zległe

A dziś w końcu dodaję zaległe fotki moich potraw.
Placuszki z wątroby
Jak widać na zdjęciu o dużej ilości natki nie zapomniałam :)

A oto babka:
Babka piaskowa Anety

środa, 5 grudnia 2012

A z wieczora wyskoczyła baba z wora!

A z wieczora wyskoczyła baba z wora!
No może nie z wora, ale z piekarnika.
Otóż dziś około 18stej naszło mnie na pyszną, puszystą babkę piaskową.
No to siup i znalazłam prosty przepis, nic skomplikowanego.
125 g mąki ziemniaczanej
125 g mąki pszennej
4 całe jaja
kostka margaryny
szczypta soli
200 g cukru pudru
2 łyżeczki proszku d/pieczenia
i opcjonalnie kakao

Na początek mikser musi długo chodzić(my mamy taki z misą samoobracającą się). Syn bardzo lubi jak robimy wu wu wu, a więc wu wu wu i kręci się margaryna z cikrem pudrem, na masę. Później dodajemy po kolei po jedyn jajku, I tu praca miksera się kończy. Dodajemy mąki z proszkiem i pyk do piekarnika na 40 minut w 170 stopniach.
I babka gotowa.
Najlepsza jeszcze ciepła.
Domownicy się zajadali, a ja musiałam pilnować i ukroić kawałek dla Smyka, który w międzyczasie zasnął. Chociaż proces robienia i pieczenia nie jest długi, ale jednak chwilę ciasto musiało odstać w zimnej spiżarni.

Mniam mniam.
Była pyszna ;-) Ta baba :)



Placuszki z....

Grudzień zawitał na naszych kalendarzach, a u mnie zawitał.., a właściwie zawitały placuszki z wątroby :)
Dawniej nie znałam wątroby wieprzowej, tylko drobiową, robioną chyba w tradycyjny sposób, pdsmażaną w kawałkach z cebulą. Gdy wyszłam za mąż poznałam, że z wieprzowej też można coś przyrządzić. Jednak mój mąż nie przepadał za przysmażaną.
I wtedy szwagierka powiedziała, że jej mama robi placuszki z wątroby. Byłam ciekawa jak to smakuje i już 3 razy gościły na naszym stole. Mąż je bardzo lubi, nie czuć tego specyficznego zapachu. Sekretem, przynajmniej moim jest dodanie dużej ilości natki pietruszki i dobre przyprawienie oraz ulubiony przez męża czosnek.
Właśnie wczoraj delektowaliśmy się plackami.
Nawet Synek po jedej próbie dał się skusić, a to nie żadna nowość, bo do jedzenie nie trzeba go namawiać:)

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Zdjęcie dodam później. Wykonałam specjalnie na bloga :)

środa, 28 listopada 2012

Sypana, sypana, ale nie zasypana

Dziś długi wieczór  a na moim kuchennym stole stos jabłek z własnej jabłoni. Jedna myśl- szarlotka. A jaka? Sypana z kaszą manną, którą na obiad jadł dziś mój Syn.
Pomysł zrodził się szybko, klik klik i już znalazłam w internecie coś co mi podpasowało. Szarlotka sypana, szybka łatwa i wszystkie składniki mam w domu. To do roboty.
Szklana mąki, cukru, kaszy mannej, łyżeczka proszku, trochę cukru waniliowego wymieszać i już gotowe suche ciasto. Na spod brytfanki dajemy  masło lub margarynę (tak aby była na całej brytfance(pół kostki)na to połowa suchych składników, następnie pokrojone lub stare obrane jabłka. I znów suche składniki i na wierch druga połowa margaryny... i voila! Gotowe :)
Oto mój wypiek przed upieczeniem :
 I podczas:

piątek, 23 listopada 2012

Mleko? Nie, RYŻ na mleku :) z jabłkami i kakao

Dziś przyszedł czas na drugie danie na słodko. Wybrałam więc przepis z internetu. O taki:
http://www.gotujmy.pl/ryz-na-mleku-z-jablkami-i-budyniem-,przepisy,143491.html

Jedyne co zmieniłam to wielkość ryżu i jabłek. Ryżu może z 100g więcej, bo i ludzi więcej. Jabłek miałam sporo-tzn tyle ile chciało mi się obierać :)
Reszta wg przepisu. No może poza sposobem podania. Zresztą zobaczcie sami:








Mniam :)

środa, 21 listopada 2012

Szarlotka, bez przepisu!

Dziś dzień zakręcony, a ja postanowiłam upiec szybką szarlotkę. Wykorzystałam do tego formę silikonową. Pierwszy raz ją używałm i okazała sie strzałem w dziesiątke! No może poza rozmiarem, bo na nasza dużą rodzine była trochę za mała :P

Ciasto kruche robiłam na pamięć- mniej więcej 2,5 szkl mąki, niecała szklanka cukru,
2 żółtka, jedno całe jajko i łyżka smalcu(też na oko dawałam), łyżeczka proszku do pieczenia, trochę cukru waniliowego.
Jabłka pokorojone w cienkie plasty i to koniec.
Na wierzchu zrobiłam kratkę :)

Smacznego :)

A tak mojemu Synowi smakowała szarlotka mamy:


niedziela, 11 listopada 2012

Deserek śnieżynkowy

Dobry wieczór wszystkim ;)
Nie dalej jak w piątek odwiedziła mnie koleżanka internetowa, ale jak najbardziej realna! Za kilka chwil miała przyjść, a ja nie mam nic słodkiego. I co tu zrobić.
Wpadłam na genialnym pomyśł.
Genialny? Niby dlaczego? Otóż mój syn uwielbia dźwięk pracującego miksera. Mam w domu taki z zsamoobracającą się misą, więc jest mniej roboty, a przy tym dziecko się zabawi.
Do rzeczy!
Zrobiłam deser niewymagający wielkiego wkładu. 10 minut i po kłopocie.
Otóż nie miałam w domu smietanki 30%, ale była śnieżka. A więc raz ciach i wlewamy mleko 200ml na jedną śnieżkę) i ubijamy :) Można dodać okrobinę cukru pudru, jeśli lubicie słodkości.
Inwencja twórcza jest bardzo ważna w tym deserze i praktycznie ograniczają Was tylko dodatki, których w domu nie macie;) Ja miałam, kakao(górna warstwa), Jagody ze słoika(środkowa warstwa), dla większej rozmaitości pomiędzy znalazło się kwaśne jabłko starte na papkę i na końcu sama śnieźka. A zapomniałam jeszcze o pozostawieniu kilku jagód  do dekoracji. Chyba pisać nie trzeba, że po prostu wsypujemy dodatki do ubitej śnieżki bądź śmietany 30% lub 36%
Sposób podania tez jest luźny, acz ja preferuje tutaj szklankę co by było widać zawartość!

Pycha!






 p.s Jeśli jesteś studentem zamiana ze śmietany 30% na śnieżkę jest pewnie istotna ;)
Kakao w 100% naturalne(nie gwarantuje smaku przy użyciu kakaowego napoju instant).


https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRwoc6ElJty3Ck8J0o_wIC_sf0_2aUj-l1sCi9zfBPHtzXSVdDk19sTdDSa7JJB2y9fLiah1imeXgRiYm-J1aBQEsdY5T9x5sBkHTm13puOvJt53y7ihTgKT1tEbMItwT33WnLbPNL160/s1600/DSCN2690b.jpg
Pozdrawiam czytających.
Aneta

środa, 7 listopada 2012

Buraczki, buraczki

Cześć!
Dziś będzie post bez zdjęcia.
Otóż dziś robiłam buraczki z papryką do słoików na zimę :) Przpies ciekawy, bo cebula i czerwona papryka była mielona przeze mnie na maszynce do mięsa. Pierwszy raz takie buraczki robię! Ciekawe co z tego wyjdzie :)

Robiłam zalewę na occie, a wy na czym robicie??Słyszałam, że można NA KWASKU CYTRYNOWYM?
Pozdrawiam,
A.

piątek, 2 listopada 2012

Muffinkowo i prawie zimowo

Dziś czas na coś słodkiego ;-) Kto lubi czekoladowo-czekoladowe muffinki?ręka w góre!
Ja na pewno, chociaż dawno nie piekłam już nie moge sie doczekać kiedy się za to wezmę,
Aby nie zapomnieć jak wyglądają dodaje zdjęcie muffinek robionych z okazj pierwszego Dnia Dziecka mojego Syna.
MŚ to inicjały ;)
Następnym razem postaram się zrobić zdjęcie "od środka" muffinka, gdzie widać rozpływającą się w ustach gorzką czekoladę w kawałkach i mogę zapewnić, że nawet ten kto nie lubi gorzkiej czekolady dałby się skusić na te muffinki.
Pozdrawiam gorąco wszystkich czytających, a Vivid (http://vividdd.blogspot.com)dziękuję za komentarz pod moim pierwszych postem dotyczącym szpinaku. Na pewno jeszcze go powtórzę.

Muffinki Maćkowe

czwartek, 1 listopada 2012

Szpinak po raz pierwszy! I pewnie nie ostatni :)

















Witam serdecznie!
Czytając tytuł pewnie jak większość ludzi myślicie: "Blee". Też tak myślałam dopóki nie spróbowałam. Jakież było moje zdziwienie smakując szpinaku pierwszy raz. A było to jakiś miesiąc, może dwa temu, w zestawie z rybą.
Dziś postanowiłam spróbować sama przyrządzić szpinak. Tego smaku nie da się opisać, ale wierzcie, że nawet mój prawie 2letni synek zajadał się nim, mimo iż dodałam sporo czosnku.
Najważniejsze, że domownikom smakowało.
 Mąż stwierdził, że dziś już nic lepszego nie zje :)
Także jestem zadowolona z mojego debiutu w sprawie szpinaku.

Jak widać na zdjęciu szpinak był podany w asyście ziemniaków oraz polędwiczki wieprzowej robionej na szybko i oszczędnie. To znaczy, jedna mała polędwiczka na 2 osoby, wiem, wiem nie widać żeby była mała,a to za sprawą podwójnej "oszukańczej" panierki :P

Wobec tego zdecydowałam się na założenie bloga, mam nadzieję, że systematycznie będę publikować posty wraz ze zdjęciem/ami.
Postaram się systematycznie uzupełniać informacje o potrawach i o sobie.
Dodam, że na blogu będą znajdować się także desery, koktajle inne :)